Kto z nas nie lubi kukurydzy?
Pyszne, chrupiące, złociste i słodkawe kolby kojarzą się nam chyba najbardziej z wakacyjnymi wyjazdami nad morze, gdzie można się nimi zajadać leżąc na piasku, leżaku, czy brodząc w morskiej wodzie. Parująca, aromatyczna kolba świetnie zaspakaja głód i smakuje wyśmienicie posypana szczypta soli. Tak przyrządzoną kukurydze można też często kupić na festynach czy miejskich, ulicznych imprezach. Lubią ją dorośli oraz dzieci, jest zdrowa, dietetyczna i syta.
Kukurydza to bardzo wdzięczne warzywo, ponieważ można ją dodawać do naprawdę wielu dań. Świetnie sprawdzi się jako samodzielna potrawa, ale nadaje się też do wzbogacania smaku innych dań. Można ją gotować, grillować, dodawać do sałatek, mięs i zup. Bardzo dobrze smakuje też w postaci przetworzonej.
Wszyscy znamy i często stosujemy kukurydzę z puszki lub ze słoika. Ostatnio coraz większa popularnością cieszy się olej tłoczony właśnie z kukurydzy. Suszone ziarna posłużą do przyrządzenia popularnego i uwielbianego przez wszystkich popkornu, stanowią też bazę, na której powstają płatki kukurydziane. Dla najmłodszych świetnie nadaje się natomiast kukurydziana kaszka czy kleik.
Jak widać kukurydza ma mnóstwo zastosowań. Nie należy też zapominać, że jest zdrowa i posiada wiele wartości odżywczych. Jest bogata w witaminy, kwas omega-3 oraz składniki mineralne. Przy wyborze kukurydzy należy się kierować kilkoma zasadami, ponieważ najlepiej smakuje świeża, młoda kukurydza, która zawiera najwięcej cukru. Zleżałe, stare kolby mają bardzo mdły smak i są twarde.
Jak wybrać idealną kukurydzę?
To dość proste. Kiedy kupujemy kukurydzę zwróćmy uwagę na kolor liści. Najlepiej jeśli będą zielone i jasne. Te zżółkłe i zbrązowiałe świadczą o tzw. drugiej świeżości. Zawsze sprawdzajmy stan i wygląd ziaren. Powinny być one nie przerośnięte, szkliste, jasno żółte lub perłowe. Muszą też ściśle do siebie przylegać. Zbyt duże ziarna o widocznie ciemniejszej barwie, które na dodatek mają wgłębienia i przebarwienia są zdecydowanie złym znakiem. Prawdopodobnie zawarty w nich cukier został już przekształcony w skrobię.
Powyższe uwagi świadczą o tym, że nie ma najmniejszego sensu ryzykować kupno kolb, które są ściśle owinięte folią spożywczą. Jeśli nie możemy rzucić okiem na wnętrze kukurydzy, nie ma się nad czym zastanawiać. Najlepiej wybierać te warzywa, które możemy ocenić organoleptycznie, czyli te bez żadnego dodatkowego opakowania. Wówczas można też sprawdzić jak wyglądają włoski po wewnętrznej stronie liści. Jeśli są jasne, sprężyste i sprawiają wrażenie mokrych, kukurydza jest idealna.
Podstawowym sposobem przyrządzenia pysznej, kruchej kukurydzy jest jej ugotowanie w wodzie. Nie jest to trudne, ale bardzo łatwo zepsuć końcowy efekt, jeśli nie będzie się przestrzegać kilku prostych zaleceń. Przede wszystkim nigdy nie dodajemy soli do gotowania, ponieważ sprawi ona, że kukurydza będzie twarda. A przecież zależy nam na chrupkości, a nie na twardości czy gumowatości.
Można gotować kolby w wodzie bez dodatków, ale kilka sprawdzonych składników może znacznie poprawić jej smak. Sprawdzi się łyżeczka cukru lub miodu. Doda ona szczyptę słodyczy i chrupkości. Można też wymieszać wodę pół na pół z tłustym mlekiem. Będzie wówczas delikatniejsza i zyska dodatkowy aromat. Wersja z samym mlekiem i miodem to propozycja dla koserów prawdziwej słodyczy.
Dokładnie obrane z liści i włosków kolby, należy włożyć bezpośrednio do wrzątku. Niewiele osób wie tak naprawdę ile gotować kukurydzę, aby była ona idealna. Zbyt krótki czas nie pozwoli jej zmięknąć, zbyt dług zaś sprawi, że momentalnie stwardnieje. Idealna długość to ok.10 min dla małych kolb i ok.12 min dla tych większych.
Warto dokładnie to zmierzyć, aby cieszyć się naprawdę dobrym posiłkiem. Przed włożeniem do wrzątku zaleca się wymoczyć kukurydzę w lodowatej wodzie. Ale nie jest to krok niezbędny. Dobrym rozwiązaniem jest również podgotowanie kolb i dokończenie procesu obróbki na grillu lub patelni grillowej. Lekko ze złocone ziarna również smakują wybornie.
Ugotowane kolby można lekko skopić oliwą i już będą gotowe do spożycia. Niektórzy preferują natomiast polanie ziaren stopionym masłem oraz posypanie ich solą i pieprzem. Dla amatorów ostrzejszych smaków sprawdzi się szczypta ostrej papryki. Tak naprawdę wachlarz możliwości jest ogromy. W restauracjach często wzbogaca się smak kukurydzy specjalnymi, autorskimi mieszankami przypraw. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby taką mieszankę skomponować samodzielnie w domu. Dzięki temu można za każdym razem cieszyć się nieco inną wersją gotowanej kukurydzy.
